LAMB OF GOD + KREATOR
17.02.2023
Warszawa, Stodoła, ul. Batorego 10
LAMB OF GOD
KREATOR
piątek, 17 luty 2023
Warszawa, Stodoła, ul. Batorego 10
Zobacz na mapieKnock Out Productions
189-230 zł
17:30
18:30
Polski przystanek co-headlinerskiej trasy Lamb Of God i Kreator został przeniesiony na 17 lutego 2023 roku. Zespoły wystąpią w warszawskim klubie Stodoła.
LAMB OF GOD
Początków Lamb Of God należy szukać jeszcze w pierwszej połowie lat 90. XX wieku. Wtedy w amerykańskim Richmond w stanie Wirginia narodziła się formacja Burn The Priest, która wykonywała muzykę instrumentalną. W jej składzie można było znaleźć basistę Johna Campbella, perkusistę Chrisa Adlera, gitarzystę Marka Mortona. Kilkanaście miesięcy później dołączył wokalista Randy Blythe. Nim XX wiek się zakończył, w składzie kapeli pojawił się młodszy brat Chrisa, gitarzysta Willie. W 1999 roku nazwę zmieniono na Lamb Of God.
Reszta to już historia. Piękna historia. Lamb Of God zaliczono z czasem do grona kapeli współtworzących nurt New Wave Of American Heavy Metal. Kwintet nagrał też znakomite albumy, chociażby "Ashes Of The Wake" (2004, złota płyta w USA i Kanadzie), czy "Sacrament" (2006). Zespół był pięciokrotnie nominowany do Grammy i tylko w USA sprzedał ponad 3 mln płyt. Styl kapeli to mieszanka thrashu, groove metalu, metalcore'a i death metalu. Nie brakuje też melodii i wstawek zupełnie niemetalowych.
Sukces Lamb Of God nie wziął się znikąd. Muzycy z Wirginii to tytani pracy. Nie załamywali się nigdy, nawet wtedy, gdy nad Randym zawisło widmo kary więzienia (w toku procesu oczyszczono go z zarzutów). Nie raz i nie dwa objechali świat z koncertami i grali przed największymi, w tym przed Metallicą i Slayerem. W 2019 roku pożegnali się z Chrisem Adlerem i dokooptowali do składu Arta Cruza oraz zapowiedzieli prace nad 10 albumem.
Sprawdź, jeśli lubisz: Pantera, Machine Head, DevilDriver…
KREATOR
Kreator zalicza się do tych wielkich metalu, którzy podczas tras koncertowych niemal nigdy nie zapomina o polskich fanach. Powstała w 1982 roku w niemieckim Essen z inicjatywy gitarzysty i wokalisty Millego Petrozzy i perkusisty Jürgena "Ventora" Reila formacja, po raz pierwszy gościła w Polsce jeszcze w czasach, kiedy w Europie "wisiała" żelazna kurtyna i od tamtej pory przyjeżdża do nas regularnie, zawsze dając fantastyczne koncerty.
Mille nigdy nie opuścił swojego zespołu, Ventor owszem, pożegnał się z nim na dwa lata w latach 90. XX wieku. Do składu powrócił w roku 1996 i od tamtej pory znów stanowi drugi główny filar Kreatora. Rok wcześniej dołączył do kapeli basista Christian "Speesy" Giesler, a skład uzupełnił w roku 2001 gitarzysta kapitalnego fińskiego Waltari Sami Yli-Sirniö. Kwartet w takiej konfiguracji personalnej wielokrotnie najeżdżał Polskę na koncerty festiwalowe i klubowe oraz popełnił wiele fantastycznych albumów. Choćby wydany w roku 2017 "Gods Of Violence", który zdobył szczyt regularnego, niemieckiego notowania płyt, co nie udało się żadnej niemieckiej thrashowej kapeli.
Sprawdź, jeśli lubisz: Destruction, Slayer, Sodom...
MUNICIPAL WASTE (USA) thrash metal:
Na początku XXI wieku klasyczny metal wracał do łask słuchaczy, a wszystkie znaki podpowiadają, że Municipal Waste to zespół założony w idealnym czasie, by dołożyć cegiełkę do tego procesu. Sieknięte na przestrzeni lat 2003-2007 “Waste ‘Em All”, “Hazardous Mutation” czy “The Art of Partying” zapewniły grupie status odnowicieli mody na crossover pełen humoru, wyścigowych temp i wręcz nastoletniej radości z gry.
Dziś dużo grup thrashowych z tamtego okresu dojrzewa, szuka inspiracji w brzmieniach progresywnych i wybiera technikę kosztem agresji, ale u Municipali takie rozwiązania nie wchodzą w grę. Dowód? Kilka dni temu kapela podzieliła się na Instagramie filmikiem z koncertu, na którym mama Dave’a Witte’a, bębniarza, śmiga po scenie, a następnie uruchamia opcję stagedivingową. Czy może być coś bardziej uroczego i metalowego zarazem?
https://www.facebook.com/Municipalwaste
https://www.youtube.com/watch?v=oMchF3XeRD4